Jakoś tydzień temu naszła mnie wielka ochota na omleta. Właśnie w takiej wersji, jak za moment Wam przedstawię.
Omlet jest tylko i wyłącznie z samych jajek, przypraw i odrobiny oleju.
Nadzienie wymyśliłam sobie sama, po prostu dodałam to co lubię, nawet mogę powiedzieć uwielbiam.
Szczerze powiedziawszy sera mozarelli kiedyś nienawidziłam.
Pamiętam, że kiedyś siostra na komunii u kuzyna jadła pomidory z mozarellą sola i pieprzem. Pomyślałam, że też spróbuje, ale nie smakowała mi ani trochę, na dodatek sobie pomyślałam, że jest strasznie jakaś obślizgła.
Po jakimś czasie, widząc, że wiele osób w rodzinie jednak je z apetytem mozarellę, spróbowałam podejść kolejny raz.
I od tej pory nie może zabraknąć jej w mojej lodówce.
Z drugiej strony dziwne, że za pierwszym razem nie mogłam tego prawie przełknąć, a kolejny raz już normalnie zjadłam i na dodatek mi tak posmakowała.
To chyba zależy od nastawienia człowieka :)
Zatem nie jest to jakaś mega kaloryczna potrawa, więc pozwoliłam sobie nazwać ją fit :)
Potrzebne składniki :
- 2 jajka
- świeżo mielona sól i pieprz
- 1 łyżka oleju
- oregano
- kilka listków świeżej bazylii
- 5 pomidorków koktajlowych lub cherry
- 5 kulek sera mini mozarella
- Pomidorki i bazylię myjemy.
- Jajka roztrzepujemy, doprawiamy solą, pieprzem i oregano. Dolewamy łyżkę oleju. ponownie mieszamy.
- Suchą patelnię rozgrzewamy i przelewamy jajka, smażymy tak, aby można było z łatwością odwrócić omlet na drugą stronę.
- Gotowy omlet wykładamy na talerz. Na połówce omleta układamy mozarellę, pomidorki i bazylię.
- Omlet składamy na pół.
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz